English
Po festiwalu

fot. Diana Lelonekfot. Diana Lelonek
Gazeta Festiwalowa "Na horyzoncie", nr 6
22 lipca 2013
Poczuć się jak bohater filmu

- W kinie nie powinno chodzić o fabułę, a o umiejętność przeniesienia widza w emocjonalny stan postaci - Dominga Sotomayor, tegoroczna jurorka Międzynarodowego Konkursu Nowe Horyzonty, opowiada nam o czasie i przestrzeni, pracy z młodymi aktorami i wyzwaniach stawianych przed widzem 

 

Natalia Kaniak: W zeszłym roku odwiedziłaś festiwal jako reżyserka konkursowego „Od czwartku do niedzieli”, zwycięzcy Grand Prix. Dziś jesteś jurorką konkursu głównego. Co zmieniło się przez ostatni rok?

Dominga Sotomayor: Staram się odpocząć, ale pracuję nad nowym filmem. Dobrze jest znaleźć się we Wrocławiu w innym charakterze. Jestem oczywiście najmłodszą członkinią jury, więc słucham, co o nowym kinie myślą doświadczeni filmowcy. Chodzę na seanse z Belą Tarrem i uważam, że to świetna okazja, żeby dowiedzieć się, co sądzi o konkursie tak doświadczony twórca.

W Twoim filmie głównymi bohaterami są dzieci. Czujesz się podczas realizacji jak mała dziewczynka?

– Czułam się tak, kręcąc „Od czwartku do niedzieli”. Dziś wydaje mi się, że jestem już bliżej bycia dorosłą, choć na pewno nie matką. Chyba zwyczajnie dojrzałam.

Jak pracujesz z tak młodą ekipą? Wydawało mi się, że podglądam prawdziwe życie.

– Miałam pomysł, żeby urządzić im na planie zabawę. Ich zadaniem nie było grać, a reagować. Pamiętasz scenę w namiocie, kiedy ojciec opowiada dzieciom sen, w którym umierał? Aktorzy, Santi i Emiliano, słyszeli ją po raz pierwszy. Podobnie ze sceną, gdy bawią się w telepatię. Emiliano nie znał swoich kwestii, miał za zadanie odpowiadać. Na planie wszystko aranżowaliśmy tak, by było jak prawdziwe. Dziecku nie możesz powiedzieć, że ma udawać picie wody. Stawiasz przed nim kubek i każesz się napić. W dodatku cały film kręciliśmy chronologicznie, tak aby dzieciaki odkrywały tajemnicę rodziców na bieżąco i dorastały wraz z opowieścią. Poza tym nie pokazałam im scenariusza, więc nie mogły niczego podejrzewać.

Miałam wrażenie, że między bohaterami Twojego filmu, poza świadomością sytuacji, nic się nie zmienia. Lubisz zmuszać widza do myślenia?

– Wolę to, niż opowiadać historię. W kinie nie powinno chodzić o fabułę, a o umiejętność przeniesienia widza w emocjonalny stan postaci. Dlatego umieściłam bohaterów na końcu z dużej odległości. Aby widz poczuł, jak rodzice stali się dla Lucíi nieistotni. Z intymnej przestrzeni samochodu wyprowadziłam ich w rozległy krajobraz.

Nie ma w konkursie zbyt wielu filmów o dzieciach. Uważasz, że to temat niewykorzystywany w kinie?

– Niestety. Jest tylko „Big Boy”. Myślę, że dla niektórych temat dziecka i dorastania nie jest wystarczająco interesujący. 

A co sądzisz o tegorocznej selekcji? 

– Widziałam dopiero pięć filmów i uważam je za spójny zestaw. Wszystkie mają unikalną atmosferę i nie wyobrażam sobie, aby mógł nakręcić je ktoś inny niż właśnie ci autorzy. Nie mam jeszcze konkretnego typu, ale wszystkie propozycje mnie poruszyły.

Odnoszę wrażenie, że wszyscy twórcy z Ameryki Południowej odczuwają czas w podobny sposób. Reygadas, Escalante, również reżyserka „Lwów” Jazmín López. Skąd w Was maniera powolności?

– Wydaje mi się, że wynika to z przestrzeni, jakie pokonujemy. W swoim życiu przemierzyłam ogromną ilość kilometrów. Ciągle podróżujemy z południa na północ, nawet nie definiując celu podróży w konkretny sposób. W Europie macie więcej miast i potencjalnych przystanków.

W przeciwieństwie do debiutu w Twoim nowym filmie bohaterami będą nastolatki. Czy Twoje postacie będą dojrzewać?

– Mam taką nadzieję! Chociaż w nowym filmie nie będzie chodziło o nich, ale o członków rodziny, którzy w zamkniętej przestrzeni z czasem zaczynają skakać sobie do gardeł. W „Od czwartku do niedzieli” zrobiłam podobnie, zamykając bohaterów w kapsule, jaką była przestrzeń samochodu. Dopiero gdy wychodzą w przestrzeń, wszystkie napięcia między nimi ustępują. 

Kiedy możemy spodziewać się nowego filmu?

– Nie spieszę się i jestem w trakcie pisania scenariusza. Przypuszczam, że mniej więcej w 2015 roku.

Rozmawiała Natalia Kaniak

Moje NH
Strona archiwalna 13. edycji (2013 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.nowehoryzonty.pl
Nawigator
Lipiec 2013
PWŚCPSN
151617 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
Skocz do cyklu
Szukaj
filmu / reżysera / koncertu
 
Kalendarium Indeks filmów Mój plan Klub Festiwalowy Arsenał
© Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
festiwal@nowehoryzonty.pl
realizacja: Pracownia Pakamera
Regulamin serwisu ›